BIEDNA SONIUSZKA, MARIONETKA NOWEJ POLSKOśCI

Publié le par sorinabarjov

na sprzedaz  

 

 Z jedności z tobą, ku której wciąż błądzę,
Gdyś mnie wyłączylaś, stworzyłaś mą żądzę.
 Tobą być prągnę, bo ku tobie płonę.
                                   (Leopold STAFF, Labędź i lira.)

Ucałowała go - i z rewolwerem w ręku został ucałowany.
                                      (Witold GOMBROWICZ, Ferdydurke)



OBYWATEL : Jesteś dla mnie tylko dobrą kolezanką, nie przyjaciólką, bo nie jesteś dobra w łózku ! Lubię cię bardzo, a nigdy nie kochałem ciebie. Przecież jesteś bardzo mila. Ale przykro mi : prowokacja twoich oczu napalonych... rozpalonych jak jajniki zapałane, to nie wystarczy, żeby podniecać mnie i miałem cię kobietę, Soniuszko. Ani dzięki twojemu pięknemu tyłkowi, ani twoim grubym, gęstym i jędrnym ustom, ani twojemu karkowi i twojej budowie chłopiska, ani twoim długim udom kobiety polskiej, ani dzięki twojej główce, która lubi dawać się pieścić ręce męskiej, ani rozkoszy z matczynej międnicy, ani twoim sprośnym słowom mówionym w moim łózku dwudziestego dziewiątego marca 1987 roku... nigdy nie dojdziesz do swego celu. Poza tym jesteś tylko postacią wymysloną ! Użytkuję cię, żeby porównywać normalne kobiety z wariatkami.

SONIUSZKA, ZAZDROSNA : Słuchasz siebie samego... Zamilcz ! Słucham ciebie z upodobaniem, twój głos mnie podnieca... Jesteś starszy 20 lat ode mnie, ale wygładasz 10 lat młodziej od tych w twoim wieku ; chciałam żyć z tobą, a cóś dopiero ponieważ jesteś licenciatem »filosofii i lettres«, także magistrem historii. Nie umiem zrobic pracy magisterskiej o Literaturze Polskiej przetłumaczonej na francuski.

OBYWATEL : Nie żartuj ! Wolę ci się opierać, przecież lubię ciebie, ale nie chcę ci się rzucać do stóp ! Chciałbym ci dawać przyjemność, ale nigdy mój członek nie będzie wieźniem twojej pochwy wąskiej, wygłodnialej a ciagle niezaspokojonej... Jesteś przypadkiem... jakimś wypadkiem, problemem integracji socialnej kobiety polskiej we Francji.

SONIUSZKA, ZAZDROSNA : Jestem zawiedziona, pozbawiona. Jesteś stary, nigdy nie będziesz miał żadnej żony. Jestem twoją ostatnią okazją. Zaraz zdejmuję majtki staremu, który mnie płaci za miłość. Nie jesteś dla mnie pierwszym mężczyzną... Miałam szesnaście lat, gdy zostałam... stałam się prawdziwą kobietą.

OBYWATEL : Lubię łagodność twej prowokacji płciowej. Ale nie mogę zakochać sie w tobie, chociaż całowałaś moje usta. Przecież nie jestem wykastrowany, a nie chcę ani ciebie oczerniać, ani pozbawiać miłosnicę przyjemności, ale jestem bardzo selekcyjny... bardzo wymagający, kiedy wybieram kobietę. Miłość wśród rzeczy nie interesuje mnie : nie chcę być rzeczą dla kobiet.

SONIUSZKA, ZAZDROSNA : Słuchasz siebie samego... Zamilcz ! Słucham ciebie z upodobaniem... Twój głos mnie podnieca... Bądź piękny... a milcz... Podły typ ! Nie wiesz, czego chcesz. Nie doszedłeś do swego celu. Twoja Maria Paulina tanio cię sprowokowała, ci zrobiła prowokację po pięć franków, żebyś bywał kochankiem, i tylko dla niej samej...

OBYWATEL : A jak powiedział Pan Witold : »Nawet Soniuszka, główna przecież osoba w tym domu, przesunięta została na dalszy plan« (Pornografia). Także »To, że posiadamy wiele Soniuszek, przeszkadza nam ulec jednej« (La Rochefoucauld). Cześć, Soniuszko. I pomyśleć, że to zostało prawie zrobione !


( ćwiczenie literackie - Źywot swiętej Sonii Grabowskiej )

 

Beata1

 Beata2

Beata3

 

 

 

Publié dans Teksty polskie

Pour être informé des derniers articles, inscrivez vous :
Commenter cet article