GRABÓW

Publié le par sorinabarjov

Ce texte est vraiment de ma main, moi, Edmond Defechereux. Si une version polonaise différente (et très fautive) elle n'est pas de moi, mais elle est l'oeuvre de gens malhonnêtes qui l'ont fabriquée à l'aide du logiciel de traduction automatique de GOOGLE. Proszȩ mi wybaczyc'  !

 

na sprzedaz

 

Pani Grabowska zaprosiła mnie na obiad. Ponieważ to moja pierwsza wisyta u mojej koleżanki Soniuszki, drugiej córki Pani Grabowskiej, chciałem zrobić dobre wrażenie na matce i na siostrze, Kaziuszce. Pani Grabowska życzyła mi dobrego wieczoru. Nie spóżniłem się, a mimo to matka Soniuszki była złośliwa do mnie. Dlaczego ? Chyba dlatego, że byłem starszy od Soniuszki. Przeciez ta Pani wyszła za mąż za Jerzego Grabowskiego, starszego dwadzieścia lat od niej samej ! Pani Grabowska nie wiedziała, że Sonia była dla mnie tylko koleżanką, nie moją Ukochaną. Tutaj, my jesteśmy we Francji, nie w Polsce : życie z ludźmi z krajów Zachodu, to zawsze naprawdę trudny problem dla kobiet słowianskich, jak Soniuszka i jej matka. Przejmuję się tym problemem.

 


Publié dans Teksty polskie

Pour être informé des derniers articles, inscrivez vous :
Commenter cet article