POTOLE – Sonia urodziła
28 lat temu. - Klaudynka Filomenowska, z oczyma jak jajniki rozpalone, weszła do Potola, znajomej piwiarni miasta Liege-a z Lechem Lalusiem, do podrywania wszystkich mu w nos — ten biedny typ idzie za nią tak, jak baran na postronku. Przysiadła się do Piotra (po jego lewej stronie), wspaniałego mężczyzny 38 lat, wyglądającego na 27 lat (według niej) — przecież było wiele miejsc gdzież indziej ! Ale chciała dać się pierdolić przez samego Piotra !
Natychmiast niejaki rudy łobuz (na prawo od Piotra) powiedział podnieconej babce : »Masz piękne oczy«.
Piotr, który nie widział Klaudynki, powiedział : »Ale to prawda !«
Jakaś brzydka dziewczyna była obok niego ! Wstydził się to, co powiedział. Biedna Klaudynka !
Zarozumiale odpowiedziała Piotrowi — i nie łobuzowi — z oczyma występnymi i złym wyrazem twarzy : »Masz długi nos... Zawsze muszę trafiać na starych...«
Piotr kpiąco mruknął : »Stara babo... Starucho !«
Pozerka, Klaudynka zakończyła : »Chodż za mną, Lechu...«
Nareszcie ta dziwaczna sfora wychodzi z piwiarni, z oklaskami Piotra.
Le "Pot au Lait", où sévissait sainte Sonia de Grabów